Walidacje bez kodowania czyli II semestr w Liceum

Walidacje bez kodowania czyli II semestr w Liceum

Tak, humorystycznie, nazywam drugi semestr moich zajęć w Liceum. O mojej dydaktycznej przygodzie pisałem tutaj oraz tutaj. Rozpoczęcie nowego semestru to dobry moment na rachunek sumienia.

Plany a rzeczywistość

Rozpoczynając pierwszy semestr miałem ogromne ambicje - mimo, że do tematu podchodziłem z ogromną pokorą, pouczony przez bardziej doświadczonych pedagogów - proza życia mnie zaskoczyła. Tak brzmiały moje deklaracje pół roku temu:

budowanie aplikacji w Bubble - na to poświęcę połowę czasu. Chciałbym, by uczennice i uczniowie zbudowani 3-4 funkcjonujące prototypy
zestaw narzędzi solopreneura - czyli przegląd około 15 różnych platform nocode które przyspieszają rozwiązywanie problemów i budowanie produktów

Praktyka? Zbudowaliśmy dwie aplikacje w Bubble - prostą listę zadań oraz całkiem rozbudowany marketplace. W zasadzie kompletnie pominąłem zestaw narzędzi soloprenerskich. Dlaczego?

Nauczanie Bubble rozpocząłem od samouczków - może nieco leniwie, ale uważałem, że jeśli platforma ma własne materiały dydaktyczne to warto z nich korzystać. Chciałbym by uczniowie nauczyli się uczyć samodzielnie platform. Druga klasa liceum to 16-17 lat o ile się nie mylę - realnie te dzieciaki na rynek pracy wejdą za dekadę! Moje rozumowanie było następujące - nie wiem co się będzie działo za dziesięć lat, czy Bubble będzie istniał, czy będzie jakąkolwiek wartością - to co im zostanie na pewno, to umiejętność uczenia się nowych rozwiązań w organiczny sposób.

Lessons learned

Nie licz na samodzielność. Ostatecznie nie wyszło to tak dobrze jak zakładałem. Z jednej strony - liczyłem, że dużo kolejnych tematów będę im zadawał w duchu "tu jest poradnik, tam jest forum internetowe a tam - dokumentacja; poradźcie sobie". Jednak w zderzeniu z rzeczywistością i, co tu dużo mówić, pewną bezradnością skończyło się tak, że na zajęciach latałem od komputera do komputera i pomagałem.

Za płytkie wprowadzenie. Wrzucenie w samouczek nie było idealnym rozwiązaniem - on jest prosty i łatwo przez niego "przemknąć" bezrefleksyjnie. Gdy jesteś użytkownikiem który szczerze chce się czegoś nauczyć, chłoniesz wiedze lepiej, niż na szóstej godzinie lekcyjnej gdzie jakiś typ każe ci się uczyć pokracznego power pointa - rozumiem to! Myślę, że w moich lekcjach zabrakło głębszego teoretycznego wprowadzenia by zakotwiczyć główne koncepty jak budowanie dynamicznych wyrażeń w Bubble; wyszukiwanie z bazy danych. W trakcie późniejszych zajęć musiałem parę razy do tego wracać.

Zaangażowanie. Część mojej niechęci do rozleglejszego wprowadzenia teoretycznego wynikała z obawy o utrzymanie uwagi na takich wykładach. Dziś inaczej bym rozłożył akcenty pierwszych lekcji - rozpoczął od pokazania, że Bubble to narzędzie w którym można zbudować śliczne strony (gdy pokazywałem pewien projekt w połowie semestru to byli zaskoczenie, że takie fajne rzeczy można robić). Idealnie by było zaprosić jakiegoś twórcę nocode - może uczestnika cyklu Polish Nocode Founders by pokazać dowód, że serio ludzie robią serio rzeczy na tej platformie.

Co dalej?

Rozpoczynając lekcje plan miałem tylko na jeden semestr. W gronie pedagogicznym zastanawialiśmy się, czy nie przedłużyć tego na drugi semestr, ale byłem sceptyczny - uważałem, że dla tych ludzi, w tym czasie ich życia jest wiele cennych rzeczy do nauczenia się i nie każdy musi ekscytować się szlifowaniem tworzenia aplikacji bez kodowania. Życie jednak pisze własne scenariusze i na początku stycznia okazało się, że Maciek, który miał przejąć klasę - tego nie zrobi.

Postanowiłem podjąć wyzwanie i, może nieco nawiązując do wątku solopreneurskiego, zawartego w planie pierwszego semestru podejść do tematu projektowo. Uważam, że ogromną trudnością w budowaniu bez kodowania jest określenie dobrej rzeczy do budowania. Stąd pomysł, by zbudować plan zajęć dookoła walidowania pomysłów biznesowych.

Dwuosobowe zespoły mają zderzyć z rzeczywistością 2-4 pomysły oraz, ewentualnie, zbudować MVP produktu internetowego (nie musi to być aplikacja, może być to Infoproduct taki jak płatny newsletter, czy jakaś lista w Airtable dostępna przez Gumroad) - warunkiem jest, że walidowany produkt ma być płatny i "internetowy".

Czym jest dla mnie walidacja? Oczekuje zbudowania landing page który opisuje pomysł (np. na yep.so ale akceptuje inne buildery), rozpromowania tej strony wśród grupy docelowej i zebranie 10 zapisów osób zainteresowanych (bez friends and family). Grupa, jeśli chce mieć wyższą ocenę, może zdecydować się zbudować MVP produktu, może dokonać walidacji większej liczby pomysłów, lub uzyskać feedback od faktycznych użytkowników produktu - jeśli uda im się go zbudować.

Całość chciałbym zakończyć publiczną prezentacją przed szerszym niż klasa gronem.

Wrap up

Moim celem w tym semestrze jest pokazanie, że można zarabiać w internecie bez posiadania magistra nauk informatycznych. Chcę pokazać uczniom jak zderzać swoje pomysły z rynkiem lewarując przy tym narzędzia nocode. Uważam, że w dzisiejszych czasach zbudowanie produktu jest znacznie prostsze niż parę lat temu. Gdy mamy zainteresowanych klientów wszystko jest prostsze - dlatego w drugim semestrze chciałem się skupić na tej części związanej z "distribution".